Strony

środa, 11 października 2017

Hurricane II D do Flames of War

 
 

A dzisiaj nieco lotnictwa do Flames of War. Tym razem na warsztacie znalazł się klucz samolotów Hurricane II D. Samoloty te mogą być wykorzystywane w okresie LW na froncie włoskim na podstawie podręcznika Road to Rome oraz w Afryce Płn. w okresie MW i prawdopodobnie EW (nie mam odpowiednich podręczników i nie mam jak sprawdzić. :-( 
 
Według 4 edycji można wykorzystywać od 1 do 3 modeli samolotów, zależnie od ich typu wsparcia według zasad LW/EW albo od wielkości klucza według zasad MW. Trochę to zaburza myślenie o lotnictwie tych osób, które przyzwyczaiły się do 3 edycji. Przypomnijmy, że w 3 edycji, niezależnie od wielkości wsparcia lotniczego na makietę wystawiany był 1 model samolotu z niebieską kostką lotniczą z naniesioną na ściankach ilością samolotów w kluczu.
 
Zestawy lotnicze wydawane przez BF dla okresu MW zawierają dwa samoloty. Dotychczas wydano zestaw zawierający dwa samoloty Stuka Ju-87 i drugi zawierający dwa samoloty P-40 Warhawk.
 
Dla osób posiadających armie na MW i dysponujących jednym samolotem (bo taki był wymóg) oznacza to konieczność dokupienia kolejnego samolotu a zestawy pojedyncze dostosowane do 3 edycji są trudno osiągalne. Jeszcze trudniej osiągalne są zestawy zawierające trzy samoloty dostosowane do 2 edycji. Tak, tak właśnie było, takie zestawy były na rynku. Tak się szczęśliwie składa, że jestem szczęśliwym posiadaczem takiego zestawu (zacząłem przygodę z FoW za czasów 2 edycji).
 
Skład zestawu był następujący: trzy plastikowe samoloty Hawker Hurricane II D w skali 1:144, trzy podstawki lotnicze starego wzoru, zestaw naklejek dla trzech samolotów. Skład zestawu, oraz projekt graficzny pudełka widzicie na poniższych zdjęciach.




 
Do malowania samolotów wykorzystałem następujące farbki:
podkład: szary spray Vallejo;
kolor piaskowy: Panther Yellow - spray BF dedykowany do FoW;
kolor brązowy: spray Tamiya;
czerwony kołpak śmigła: farbka Cittadel;
dolne powierzchnie skrzydeł: Humbrol 65;
kabina: niebieska farbka Cittadel.
 
Wykonałem też preshading pisakiem permanentnym Pentel - to był błąd! Dlaczego - barwnik zawarty w pisaku migruje poprzez kolejne nakładane na niego warstwy farby i wychodzi na wierzch. Miałem pomysł na to żeby uzyskać przyciemnienie obszarów wokół linii podziału i powierzchni wklęsłych. Jak widzicie na kolejnych trzech zdjęciach efekt preshadingu jest prawie niewidoczny. W dalszej części jeszcze się do tego odniosę.





Kolejny etap to było nałożenie naklejek - efekt poniżej,


 
a potem bezbarwny lakier matowy (spray Vallejo) i... spójrzcie na poniższe zdjęcia - na skrzydłach wyraźnie widać, pojawiający się czarny barwnik z pisaka pentela.


 
Nie mniej jednak, czy jestem zadowolony z całości pracy? Chyba tak. Przemalowywać swoich samolocików nie będę. Efekt końcowy jest taki jak poniżej. Mam nadzieję, że nacieszy on wasze oczy. Tym bardziej, że dwa ostanie zdjęcia wykonałem na tle terenów pustynnych.


 




5 komentarzy:

  1. He, to mi przypomina że mam gdzieś takiego jednego czekającego już od roku w pudełku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze ciekawiło mnie, jak to jest z samolotami w mechanice tego typu gier. Wydawało mi się, że stosowanie figurek w celu dokładnego oznaczenia pozycji maszyny nie bardzo oddaje ich szybkość, ruchliwość i dystans od reszty walczących.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dotyczy wszystkiego co się rusza. Samolot ustawia się na pozycji, z której następuje atak. Przed atakiem obrońca ma prawo wykonać strzelania plot, a potem atakuj się wybrany cel pozostający w określonej odległości od samolotu (co ma symulować ograniczony zasięg działek czy karabinów).

      Usuń
  3. Super model, chętnie bym sobie taki złożył :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Model jest prościutki - kadłub, skrzydła, stateczniki do jedna całość. Trzeba dokleić kołpak śmigła, i uzbrojenie. Reszta, to tylko prace malarskie.
      W końcu, to tylko pionki do gry. ;-)

      Usuń