Od pewnego czasu chodziło mi po głowie aby zainteresować się morskimi systemami bitewnymi. W e wrześniu 2016 r. zaczałem szukać prostego, prostrzego niż General Quarters systemu bitewnego. Po pewnych poszukiwaniach mój wybór padł na grę Naval Thunder. Zasady gry wydały mi się na tyle atrakcyjne, że zakupiłem sobie zestaw podręczników do II wojny światowej i wraz z kolegą Blakiem zacząłem organizować środowisko graczy morkich zarówno poprzez odpowiednie wpisy na moim blogu, jak i aktywność na forach strategie.net.pl oraz wargamer.pl/forum, oraz zakładając grupę Naval Wargaming PL na FB.
W grze Naval Thunder gracz może wystawić floty głównych krajów biorących udział w II w.św. - USA, Japonia, Wielka Brytania, Niemcy, Włochy i Francja. Mój wybór padł na flotę japońską i amerykańską, choć najchętniej skompletowałbym wszystkie możliwe.
Jednak, aby grać w gry bitewne, trzeba mieć do nich figurki. W grach morskich najpopularniejsze skale to 1:2400 i 1:3000, a jak skala 1:2400 to chyba najpiękniejsze modele na świecie robi amerykańska firma GHQ i na takie właśnie modele ja się zdecydowałem.
W październiku 2016 r. kupiłem z drugiej ręki swoje pierwsze modele do Japończyków, i ten moment należy traktować jako początek projektu "Cesarska Flota Japońska".
Jak zawsze w takim przypadku musiałem poszukać jakiś schematów malowania, dobrać odpowiednie kolory farbek i przemyśleć technologię malowania tych miniaturek okrętów - wszak największy okręt wojenny świata Yamato, ma w skali 1:2400 ok. 11 cm. Efekt końcowy możecie ocenić sami - ja chyba jestem zadowolony i po tym doświadczeniu mogę powiedzieć:
Kocham okręty!
Blog Tomka W. prezentuje:
Okręt liniowy IJN Yamato
Okręt liniowy IJN Yamashiro
Szybki okręt liniowy IJN Kirishima
Ciężki krążownik IJN Myoko
Ciężki krążownik IJN Mogami
Ciężki krążownik IJN Aoba
Lekki krążownik IJN Agano
Lekki krążownik IJN Kuma
Krążownik torpedowy IJN Kitakami
Lekki krążownik IJN Jintsu
Lotniskowiec IJN Kaga
Lotniskowiec IJN Zuiho
Lotniskowiec ILN Ryujo
Niszczyciele typu IJN Shiratsuyu
Niszczyciele typu IJN Asashio
Niszczyciele typu IJN Kamikaze
... a całość floty prezentuje się tak :-)
Imponująca praca została poświęcona takiej realizacji w stosunkowo krótkim czasie. Skala jest nieludzka i tym bardziej duży szacunek za dopięcie takiego projektu do końca. Najbardziej jednak mój szczery podziw budzą podstawki, jeżeli oczy moje mnie nie oszukują, fale są pełnoplastyczne, w modelarstwie morskim zawsze zastanawiała mnie redakcja takich przedstawień, ich wykonanie i malowanie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki za słowa uznania. Do zamodelowania podstawek użyłem specjalnego żelu Vallejo.
OdpowiedzUsuńTemat mnie interesuję, a że flota wygląda zacnie to się wypytam o kilka rzeczy. Po pierwsze skąd modele? W Polsce oprócz skromnej ofert Battle Models chyba ciężko z dostępnością. Czy te podstawki są konieczne do gry, czy po prostu ułatwiają manewry itp?
OdpowiedzUsuńOkręty firmy GHQ można kupić w Europie z brytyjskiej firmy Magister Militium.
UsuńJeśli chodzi o podstawki, to zasadniczo w Naval Thunder nie są potrzebne, ale warto je mieć żeby łatwiej było transportować modele i nie było potrzeby dotykania ich w czasie gry - chwytamy za podstawkę. Na temat podstawek zdania są podzielone i w zasadzie można uznać że zależy to od woli gracza.
Piękne modele. Wspaniała kolekcja. Brawo!
OdpowiedzUsuńDzięki! :-)
Usuń