Po różnych perypetiach udało się. W Warszawie 21.01.2018 r. został zorganizowany turniej Flames of War "Styczniowa Warszawa". Format turnieju LW 1650 pkt., klasa turnieju - turniej lokalny.
Po raz pierwszy w roli organizatora wystąpiłem "ja" :-). No i chyba się udało. W turnieju wzięło udział 5 graczy z Warszawy i jeden z Pruszkowa. Szkoda trochę poprzedniego terminu - 14.01.2017 r. Wtedy zapowiadało się minimum 10 graczy, ale cóż - takie życie. :-(
Wracając jednak do turnieju. Turniej został zorganizowany przeze mnie, w Klubie Dragon, mieszczącym się obecnie w Instytucie Lotnictwa. Na turnieju pojawiły się dwie rozpiski brytyjskie, jedna amerykańska, dwie niemieckie i jedna rosyjska.
Tylko jedna rozpiska była typowo piechotna pozostałe to pancerki i rosyjski zmech. W tym jedna z nowego podręcznika Armies of Late War. Kilka słów na ten temat w dalszej części artykułu.
Informacje na temat regulaminu turnieju można znaleźć pod tym linkiem. Informacje na jego temat były publikowane na polskiej grupie facebookowej Flames of War pod tym linkiem.
Ostateczna klasyfikacja w turnieju:
1. Xaos - 3 zwycięstwa, 24 pkt.
2. twhistoria - 2 zwycięstwa i jeden bay, 18 pkt.
3. LajoN - 1 zwycięstwo i jeden, bay 15 pkt.
4. Alexandros - 1 zwycięstwo, 12 pkt.
5. Debrus - 1 zwycięstwo, 10 pkt.
6. Daw - 5 pkt.
Rozpiska zwycięzcy. W zasadzie to jest to rozpiska polska. Xaos wygrał grając Polakami (Sosabowskim).
Rozpiska zwycięzcy. W zasadzie to jest to rozpiska polska. Xaos wygrał grając Polakami (Sosabowskim).
O co graliśmy?
Nagrodą za zajęcie miejsca na podium był przygotowany przeze mnie dyplom. Szatę graficzną jak poniżej przygotowałem osobiście. ;-)
Moja rozpiska
Zagrałem czymś takim:
Rzopiska nie jest łatwa do prowadzenia ze względu na niskie morale (zdawane na 5+) i słabe wyszkolenie (jestm trafiany bazowo na 3+), ale ma dużą siłę ognia - 6 dział z ROF2 AT12 FP3+. 4 działa z ROF2, AT10, FP3+ oraz sześć Panter (ich parametrów nie musze chyba opisywać). Mam niestety słabiutką artylerię - słabiutką przeciwko czołgom, jednak przeciwko działom i piechocie przeciwnika jest już dobrze, przy obecnych zasadach artylerii :-).
Wyniki moich bitew
I runda
Bay - niestety LajoN nie dotarł. Jako organizator nie granie wziąłem na klatę, co ma swoje plusy i minusy. Minus - wolałbym grać niż odpoczywać. Plus - 6 pkt, za darmo i czas na wykonanie kilku zdjęć (w dalszej części artykułu).
II runda
Zagrałem z Dawem przeciwko pancerce amerykańskiej z 7 D.Panc. z Pattonem. Scenariusz Rearguard. O ile dobrze pamiętam rozpiskę Dawa to była ona następująca:
HQ - Jumbo, Sherman 76
Pluton czołgów - Jumbo, 2xSherman 76, Sherman 75
Pluton czołgów - Jumbo, 2xSherman 76
Pluton Sherman 105 - 3xSherman 105
Bateria artylerii - 3xPriest
Pluton Stuart - 5xStuart
Cav. reccon - M8, Jeep z moździerzem, Jeep z km
Gra została ustawiona tym, że miałem do dyspozycji 4 pola minowe - 3 ze scenariusza, jedno za Supplay Tracka - wyłaczyłem w ten sposób prawie połowę stołu, a grę rozpoczynałem z wszytskim na stole. Pełna siła ognia.
Daw dojechał do Objectiva ale zabrakło mu jednej tury do wygrania. Objectiva bronił pluton piechoty skłądający się z trzech podstawek i jedna Pantera - Pantera zdała test Last Stand na 5+. Ale nie zdążył. Wynik 6:3
Zapomniałem o Ambushu w tym scenariuszu, no i się męczyłem. :-(
III runda
Zagrałem z Alexandrosem przeciwko pancerce brytyjskiej Confident Veteran z nowego podręcznika Armies of Late War. Scenariusz Counterattack. Rozpiska brytyjska:
HQ - 2xSherman 75
Pluton czołgów - 3xSherman 75, 1xSherman FF
Pluton czołgów - 2xSherman 75, 1xSherman FF
Pluton rozpoznawczy - 3xStuart
Pluton piechoty
Bateria artyelrii - 2x4x25 pdr
Typhoon
Do rezerw odesłałem pluton Panter, pluton PAK 40, pluton piechoty wzmocniony dwoma ckm. Na stole zostało: HQ, pluton piechoty, pluton PAK 40, pluton PAK 50, pluton saperów, pluton Panter w zasadzce.
Aleksandros korzystając z włąściwości swojego rozpoznania wykonał Spearhead'a rozpoznaniem i dwoma plutonami czołgów starając się objechać moje pozycje, ale się nie udało. W pierwszej turze ujawniłe Ambush, z rezerw weszły Pantery. Czołgi Alexandrosa dostały się w dwa ognie. Mały pluton Shermanów stracił Shermana FF, a w drugim udało mi się go zbailować, i go nie odbailował. Straciłem Pantery z rezerw - Alexandros zaangażował obydwa pluony Shermanów. Następna tura i z rezrw wyszedł pluton piechoty. 7 panzerfaustów zrobiło swoje - mały pluton Shermanów przestał istnieć. Drugi pluton Shermanów dostał od Panter i Paków 40 - bez skutków. Dlatego Alexandros miał czym zwalczyć moją piechotę - walkę z dużymi Shermanami i HQ przetrwały trzy podstawki piechoty. W kolejnej turze z rezerw weszły z rezerw Paki i drugi pluton Shermanów dokończył żywota. Paki jednak przestały istnieć po zwrotce z dwóch baterii 25 pdr. Tymczasem Stuarty próbowały mnie objechać i wyjść na drugi Objective (w mojej stefie wystawienia) - do obrony pierwszego udało mi sie przerzucić Pantery, pluton saperów, HQ i Paki 40. Ostatecznie Stuarty poległy a ja wygrałem przez złamanie przeciwnika. Wygrana 6:3.
W grze samoloty Alexandrosa pojawiły się chyba w jednej turze, a ja miałem fart, że rezerwy pojawiły się od samego początku co turę.
I w tej bitwie pojawił sie pewien dysonans. Alexandros zagrał na nowym podręczniku, w którym znajdziemy wprawdzie znany dobrze wszystkim sprzęt - czołgi, działa, itp. Jednak bardzo można się zdziwić idąc do szturmu na czołgi od ich dupy strony kalkulując liczbę kości jakie czołg będzie mógł Ci wypłacić. Można w końcu liczyć na km z wieży ale dlaczego z kadłuba. Otóż w charakterystykach czołgu Sherman w wersji brytyjskiej nie ma podziału km-ów na coax mg i hull mounted mg tylko mg z ROF 4 - koniec i kropka. Jak można się też zdziwić patrząc na brytyjskie Shermany bez wkm-ów (0,5" AA MG) - nie ma takiej opcji. Bo po co?
W kontakcie z rozpiskami z tego podręcznika warto dobrze się zapoznać i poprosić przeciwnika o chrakterystyki uzbrojenia, bo takich kwiatków może być więcej.
Ostatecznie zająłem 2. miejsce.
Podsumowanie
Turniej "Styczniowa Warszawa" był pierwszym w 2018 r. turniejem Flames of War w Warszawie. Mam nadzieję, że rozpocznie on okres regularnego grania w Warszawie w tę wspaniałą grę, po dłuższym okresie marazmu.
Turniej skierowanybył zarówno do starych wyjadaczy jak i do graczy początkujących. Dlatego nie wprowadzono oceny modelarskiej ani opłaty wpisowej, jedynymi nagrodami były dyplomy za zajęcie miejsc na podium.
Mam nadzieję, że taka formuła jego uczestnikom jak i przyszłym uczestnikom przypadnie do gustu. Być może w przyszłości uda mi się ja jakoś urozmaicić.
Przygotowując się do Styczniowej Warszawy postarałem się ocenić oczekiwania lokalnych graczy. Informacje na ten temat można znaleźć na forum WG.
A na koniec, już klasycznie krótka fotorelacja.
Techniczne aspekty na doskonałym poziomie: malowanie armii, tereny i dokumentacja zdjęciowa prima sort! No i ten dyplom ;)
OdpowiedzUsuńNo masz! :-)
UsuńDobrze wiedzieć, że FoW rozkręca się znowu! Dzięki za relację z turnieju.
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy. Ja się pisać nie wstydzę. ;-)
Usuń