Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 17 października 2017

Eksponaty pancerne LWP w zasobach Muzeum Wojska Polskiego

Faktu istnienia Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie nie trzeba chyba nikomu komunikować. Muzeum jest i już. Jest miejsce gdzie zgromadzono chyba najwięcej w Polsce eksponatów dokumentujących wojskowe tradycje Państwa Polskiego od jego zarania. Jako warszawiak od czasu staram się je odwiedzać, wszak eksponatów wciąż przybywa. :-)

W związku z zainteresowaniem się grą Team Yankee, odwiedziłem ponownie Muzeum w celu zebrania dokumentacji fotograficznej ilustrującej malowanie i oznakowania wozów bojowych, które pamiętają czasy, gdy Wojsko Polskie stanowiłu drugą siłę militarną w krajach Układu Warszawskiego.

Kolekcja takich wozów jest oczywiście imponująca, to co trochę smuci to widoczne niedopieszczenie pojazdów znajdujących się "pod chmurką". Pojazdy rdzewieją, farba blaknie, znaków taktycznych, znaków przynależności do określonego związku taktycznego albo nie ma albo blakną. Smutne.  Czy Muzeum nie ma środków na utrzymanie kolekcji, czy za mało jest w nim pasjonatów? Nie wiem. Szkoda, bo te eksponaty moga nie przetrwać dla kolejnych pokoleń.

Tymczasem, poniżej zamieszczam to co uwieczniłem z wykorzystaniem mojego aparatu. Wrzucam je do sieci, mając na uwadze, że to co tu trafi na zawsze pozostanie.


































































I jeszcze na koniec (nie)latający rodzynek Mi-24D mogący stanowić gratkę dla osób chcących mieć rozkład plam maskowania tego śmigłowca. 


I jeszcze trochę historii z drugiej wojny światowej i wielkiej wojny :-).






6 komentarzy:

  1. Przypomniało mi się, gdy mój syn miał kilka lat i chodziliśmy oglądać tej pojazdy co najmniej raz na miesiąc. Miał wówczas dziecięcą fazę na ciężki sprzęt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieci są bardzo wdzięczne. Ja byłem rok temu z moim synem i jak sie go pytałem czy na pewno chce iść bo już był, to powiedział, że tak, bo nic już nie pamięta, a jak już poszliśmy to mi pokazywał, gdzie zdjęcia robiliśmy rok temu. ;-)

      Usuń
  2. Ale nam zafundowałeś ładną wycieczkę fotograficzną, dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń