Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Turniej Flames of War, Letnie granie w Warszawie

No tak. Wszyscy ostrzegali mnie, że organizacja turnieju w wakacje jest z góry skazana na niepowodzenie. Tymczasem w ostatni weekend 11-12.08.2018 r. w Polsce odbyły się dwa turnieje Flames of War - jeden w Wągrowcu, drugi w Warszawie.

W turnieju w Wągrowcu, organizowanym po raz pierwszy w tym mieście udział wzięło (aż) 14 graczy. To na prawdę sukces, przy obecnym stanie FoW na świecie i w Polsce. Fakt, że to co się dzieje obecnie na ścianie zachodniej w Polsce przeczy ogólnej tendencji. W Warszawie, mieliśmy 5 graczy, w tym jednego z Krakowa, ale była szansa na więcej - tym razem kilku kolegom nie wyszło. Nie mniej jednak wszystkich na następny raz zapraszam do stolicy.

Warszawski turniej odbył się 12.08.2018 r. w Instytucie Lotnictwa, w którym Klub Dragon - organizator turnieju - znalazł swoje przytulisko.

Wszelkie informacje organizacyjne na temat turnieju, były podane na facebooku, forum Wargamera, forum Strategie oraz stronach warszawskich sklepów Wargamer i Graal.

W turnieju wystartowali następujący gracze:

1. twhistoria
2. Stary Kur
3. Pancer
4. Alexandros
5. seeZar

Turniej został zaliczony do ogólnopolskiej ligi Flames of War na sezon 2018/2019. Stan rozgrywek ligowych można śledzić na stronie i w aplikacji  tournykeeper.com.

Format turnieju 1750 Late War.

Gracze wystawili następujące formacje:

1. Niemiecka kompania czołgów,
2. Niemiecka kompania piechoty,
3. Niemiecka Panzerkampfgrupe Wellenberg,
4. Rosyjska kompania piechoty gwardii "Hero",
5. Szwadron pancerny z polskiej 1 Dywizji Pancernej.

Ostateczne wyniki przedstawiają się następująco.



Wyniki poszczególnych gier można znaleźć na stronie tournykeeper.

Mój udział w turnieju

Po raz pierwszy w mojej występów turniejowych do walki wystawiłem pododdziały pancerne polskiej 1. Dywizji Pancernej. Mój wybór był podyktowany kilkoma względami. Po pierwsze mam ich ;-), po drugie wśród zgłoszonych rozpisek dominowali Niemcy (chciałem zminimalizować ilość pojedynków niemiecko-niemieckich), po trzecie w necie przeczytałem przypominajkę, że właśnie jest 74 rocznica walk znanych w polskiej historiografii jako Bitwa pod Falaise - walk stanowiących chrzest bojowy dywizji generała Maczka.

Moi pancerniacy wystąpili w następującym składzie:


Moje bitwy

Runda I

W pierwszej rundzie miałem bay'a jako organizator.

Runda II

W drugiej rundzie starłem się z rosyjską piechotą seeZara. To była moja pierwsza bitwa. Graliśmy scenariusz Free-for-All. SeeZar zagrał rosyjską kompanią piechoty gwardii z właściwością Hero. W składzie miał dwa plutony piechoty, pluton ZiS-2, 4 Katiusze BM-16 bez obsług dodatkowych,  4xT-34/85, 2xSU-100 i Sturmovika. Bitwę wygrałem przez zajęcie objectiva. I na tym poprzestańmy.

Runda III
W trzeciej rundzie grałem przeciwko wyposażonym w noktowizory Niemcom Starego Kura. Łukasz nastawił się na atak w nocy. Skonstrułował rozpiskę niemiecką, wyposażoną w noktowizory, mega agresywną, tylko... nie przeczytał regulaminu, że nie gramy na battleplany, i we wszystkich scenariuszach gdzie mógłby te noktowizory wykorzystać musiał się bronić. Bitwa z Łukaszem była zacięta - scenariusz: Breakthrough. O wyniku gry zdecydował głównie mój samolot, który wyeliminował pluton Panter i pluton ciężki grenadierów pancernych (2xStummel, 2xmoździerze w SdKfz. 251), chociaż pluton Achillesów bez strat własnych wyeliminował pluton StuGów. W tej bitwie udało mi się złamać morale grenadierów Łukasza, chociaż, gdyby zdał wszystkie rzuty na morale w ostatniej turze, to w następnej prawdopodobnie ja bym poległ. Ale tak właśnie Łukaszem się gra - krwawo.


Podsumowując...

Rozegraliśmy 6 bitew. O dziwo, nie było żadnego remisu. Wszystkie gry skończyły się przed czasem - brawo dla graczy. Atmosfera jak zwykle super w duchu Fair Play. Kolejny raz musiałem wystąpić w roli sędziego - nie lubię tego.  Były nagrody - pochodzące z zestawu nagrodowego BF - zestawy kości znaczników i tokenów a także jako nagroda pocieszenia - pudełko na karty.

Poniżej jeszcze kilka fotek na otarcie łez dla tych którzy nie mogli... ;-)









































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz