Ciąg dalszy prac robionych w ramach koronawirusowej nasiadówki w domu. Kontynuuję swój projekt związany z Deutsche Afrika Korps do Flames of War. tym razem na warsztat trafił pluton pięciu czołgów Panzerkampfwagen IV F, w wersji f1 (krótka lufa) i f2 (długa lufa).
Swoje czwórki zrobiłem z oznakowaniem 21 Dywizji Pancernej z Afryki Północnej. Ich kolor może nieco odbiegać od moich dotychczasowych prac, ponieważ po raz pierwszy użyłem jako koloru bazowego sprayu Vallejo 28015 Desert Yellow. Użyłem go na próbę jako ekwiwalentu dotychczas stosowanego Sprayu DAK Yellow z serii War Paint firmy Batllefront. Spraye tej serii były dla Battlefrontu robione przez Army Painter'a.
Tymczasem, Battlefront postanowił zmienić swojego partnera jeśli chodzi o farby w sprayu na firmę Vallejo, co jest ruchem dość naturalnym skoro farbki tradycyjne pod pędzel były dla Battlefrontu przygotowywane właśnie przez Vallejo.
I teraz, jak postrzegam ten spray Vallejo? Jak dla mnie, jest za ciemny, bardziej przypomina mi farbę do niemieckich pojazdów ale w Europie - trzeba ją rozjaśniać, ale właściwości kryjące ma dobre. Dodatkową zaletą tego, jak i innych sprayów Vallejo, jest to, że każda puszka jest dostarczana z dwoma dyszami, co w wypadku zanieczyszczenia pierwszej nie jest jeszcze dla użytkownika nieszczęściem.
Jeśli chodzi o malowanie, to zastosowałem tradycyjną dla siebie metodykę, czarny podkład, spray bazowy, brązowy wash w formie pinwashingu, rozjaśnienie suchym pędzelem, a potem wyciągnięcie krawędzi i szczegółów.
Gąsienice tradycyjnie. Rudy kolor bazowy, czarny wash a potem przetarcie suchym pędzlem Gun Metalem.
Kalkomanie. Użyłem kalek BF. Niestety numery taktyczne są trochę za duże. Niestety BF nie zadbał o to aby każdy numer występował na arkuszu 3 krotnie - boki wieży i tył skrzynki wieżowej, ale szczęśliwie miałem lekki nadmiar tych numerów. Miejsce ich nałożenia może sprawić trochę kołopotu. Na bokach wieży zostały umieszczone wizjery dla ładowniczego i celowniczego działa. Wizjery te są w modelu BF nieco przerysowane, co znacznie utrudnia poprawne nałożenie dużych kalkomanii. Na pewno, nie obejdzie się bez użycia płynu poprawiającego przyleganie i płynu zmiękczającego kalkomanie. Ostatecznie jakoś się udało, w każdym bądź razie jestem w stanie efekt końcowy zaakceptować.
A jak wyszło, możecie zobaczyć w poniższej fotogalerii.
I tradycyjnie poniżej zamieszczam kilka zdjęć wygrzebanych z internetu, pokazujących jak wyglądał oryginał tego pojazdu.
Panzer IV f2
Panzer IV f1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz